Od jakiegoś czasu coraz popularniejszy staje się tak zwany "luźny" czas pracy.
Możemy zaczynać pracę od 7 00 do 11 00. Ważne, żebyśmy w pracy spędzali ok 8 h godzin.
W poprzednich latach ludzie przychodzili do pracy od godziny A do godziny B. Pracowali na zmiany, ale zawsze w stałych godzinach. Nie potrzebowali elastycznych godzin, przerwy na "lunch" czy wcześniejszej pracy w Piątki. A być może nikt im tego nie zaproponował lub nie mieli świadomości istnienia takich form pracy.
Zdarzają się firmy, gdzie przychodzimy na 9 h po to, żeby 1 h poświęcić na tak zwany ,,lunch''. Tak dzieje się już w dużych korporacjach. Jest to także coraz modniejsze wśród mniejszych i średnich przedsiębiorstw.
W niektórych firmach można także spotkać krótsze Piątki. Pracę możemy skończyć już o 14 00 szybciej zaczynając weekend.
Według badań Kenexa High Performance Institute osoby, które pracują w systemie elastycznym, odczuwają aż trzykrotnie mniejszy stres związany z pracą, w porównaniu do osób, które pracują w sposób tradycyjny.
Dopasowanie godzin jest bardzo atrakcyjne dla wielu osób. Mogą w czasie pracy załatwić ważne sprawy np. urzędowe, zrelaksować się na siłowni lub zająć się dzieckiem.
Jak donoszą badania W Wielkiej Brytanii , za nową pracą rozgląda się 59% pracowników pracujących tradycyjnie i tylko 22% spośród tych, którzy mogą pracować elastycznie
Czy firmy naprawdę potrafią zrozumieć młodych ludzi, którzy potrafią pogodzić wiele spraw jednocześnie w krótkim czasie i tak naprawdę firmy umożliwiają to swoim pracownikom ?
Czy młodzi ludzie pełni zapału i motywacji, a zarazem przyzwyczajeni do wielu udogodnień i unowocześnień
chcieliby spotkać taki czas pracy u swoich pracodawców ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz